Jan 10,1-11
(1) Ręczę i zapewniam, kto do zagrody dla owiec nie wchodzi przez bramę, lecz wdziera się w inny sposób, ten jest złodziejem i bandytą.
(2) Ale kto wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec.
(3) Temu odźwierny otwiera, a owce słuchają jego głosu. Woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je.
(4) A gdy wypuści wszystkie swoje owce, idzie przed nimi, one zaś idą za nim, bo znają jego głos.
(5) Za obcym jednak nie pójdą, raczej uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych.
(6) Jezus opowiedział im tę przypowieść, lecz oni nie pojęli jej znaczenia.
(7) Wówczas Jezus zwrócił się do nich ponownie: Ręczę i zapewniam: Ja jestem bramą dla owiec.
(8) Wszyscy, ilu ich przyszło przede Mną, to złodzieje i bandyci, lecz owce ich nie posłuchały.
(9) Ja jestem bramą. Jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony, a gdy wejdzie i wyjdzie, znajdzie sobie pastwisko.
(10) Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i niszczyć. Ja przyszedłem, aby owce miały życie i to życie w całej pełni.
(11) Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz oddaje za owce własne życie.
Kazanie z dnia 21 lutego 2021